Płock

0_analfabeta · Dołączył: 11 Sty 2010 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

Wczoraj zostawiłem samochód pod sklepem, bo nie mogłem zaparkować na parkingu koło swojego bloku. Dzisiaj wychodzę po samochód, a on stoi na środku drogi wjazdowej z pękniętym zderzakiem i przeciętą oponą <nie wiem czy jeszcze zawieszenie nie jest rozwalone>. Po CHAMSKU został usunięty z parkingu przez właściciela bobaska. Jeżeli przeszkadzał mu ten samochód powinien wezwać policję lub straż miejską. Oczywiście twierdził< wydzierając się i wyzywając>, że on na ten temat nic nie wie, i że postawienie samochodu na jego parkingu jest brakiem poszanowania własności. A JA SIĘ PYTAM CZY POSZANOWANIE WARTOŚCI TO ZAPARKOWANIE SAMOCHODU NA PARKINGU NALEŻĄCYM DO SKLEPU CZY SAMOWOLA, ZŁAMANIE PRAWA I ZEPSUCIE SAMOCHODU.
P.S.
Mam trzymiesięczną córeczkę i dużo rzeczy kupiłem w tym sklepie, ale przez chamstwo właściciela przestaję tam robić zakupy.
POLECAM OMIJANIE TEGO SKLEPU Z DALEKA !!!